Polska zasponsoruje drogie F-35... dla Izraela !

PiS poszerzył ofertę co do roszczeń żydowskich względem ustawy JUST 447: po drogich fregatach rakietowych kolej na drogie super-maszyny F-35.

broken image

Z dokumentacji i przecieków eksperckich portali (w tym również wielce poważanego WikiLeaks) wynika, że super-nowoczesne samoloty F-35, które PiS chce zakupić rzekomo dla Polskich Sił Zbrojnych... nie są przeznaczone dla Polski, lecz dla Izraela!

WikiLeaks dotarł do tajnych dokumentów oraz stenogramów z negocjacji pomiędzy delegacją Polski a delegacją izraelską w Tel Avivie (dokument dostępny na stronach portalu WikiLeaks).
Według portalu: Polska w taki sposób chce w części zaspokoić ogromne roszczenia żydowskie / wynikające z treści ustawy JUST 447.

Przeczytaj również artykuły:


Z doniesień oraz wypowiedzi niezależnych ekspertów wynika, że samoloty F-35, za które zapłaci Polska - wcale nie trafią do Polski - ale trafią bezpośrednio do Izraela!


Dlatego producent tych samolotów nie udostępni Polsce tzw. "kodów źródłowych", niezbędnych do remontu i serwisu.


Ale " kody źródłowe" do F-35 posiada Izrael. Izrael otrzyma już za darmo od Stanów Zjednoczonych 25 sztuk F-35 - i jeszcze otrzyma za darmo 50 sztuk. Według Izraela liczba 75 sztuk F-35 nie zaspokaja bezpieczeństwa tego państwa. Dlatego, to właśnie Polska - zdaniem syjonistów - powinna sfinansować następne potrzebne samoloty F-35 dla Izraela w dodatkowej liczbie 50, które Izrael już nie otrzyma w prezencie od Stanów Zjednoczonych.

Co to są "kody źródłowe" ?

LINK - kliknij:


Izrael nawet zagroził, że jeśli Polska będzie ociągać się z przekazaniem polskich F-35 - to zablokuje te samoloty poprzez impuls elektromagnetyczny, ponieważ posiada dostęp do "kodów źródłowych".

Na wstępie warto opisać w skrócie super-nowoczesny samolot szturmowo-bojowy F-35.

Chociaż raczej jest to program trzech samolotów, budowanych według zasadniczej koncepcji. Otóż maszyna F-35 produkowana jest w wersji A, B i C.


Wersja F-35A jest przeznaczona do użycia przez lotnicze siły zbrojne oraz wojska lądowe (np. US Air Force, US ARMY). To klasyczna konstrukcja wyjściowa dla pozostałych dwóch wersji; jest to również wersja eksportowa dla sojuszników NATO, m. in. dla Polski.


Wersja F-35B jest przeznaczona do użycia przez siły zbrojne używane w polityce zagranicznej USA oraz GB. Samolot korzysta z potężnego silnika generującego ogromną siłę nośną. Sam silnik określany jest przez specjalistów jako dzieło sztuki myśli technicznej. Maszyna potrzebuje do uniesienia się w powietrze skróconego rozbiegu od 25m. do 50m.; natomiast może lądować całkowicie pionowo, lub wisieć bez ruchu przez długi czas. Wersja ta jest używana przez średniej wielkości jednostki pływające, jako wsparcie dla wojsk inwazyjnych (np. US NAVY, Royal NAVY) w rejonach niestabilnych globu.


Wersja F-35C jest przeznaczona dla segmentów uderzeniowych grup okrętów, kontrolujących drożność szlaków handlowych, ustalonego porządku światowego oraz zapewnienia bezpieczeństwa globalnym interesom Stanów Zjednoczonych. Maszyna używa klasycznej katapulty hydraulicznej lub pneumatycznej do krótkiego startu z jednostek do tego przeznaczonych. Ląduje używając haków do zaczepu lin hamujących, redukując dystans lądowania do 25÷40 m. Identycznie jak starsze wersje F-14 i F-15.


Widać więc, że program F-35 to w zasadzie trzy autonomiczne programy, dla dalece różniących się od siebie wersji A, B i C. Cechą wspólną wszystkich wersji są: zaawansowana elektronika, rewolucyjne systemy radarowe, urządzenia prowadzenia walki jednocześnie przeciw 40 obiektom latającym (samoloty, drony), najlepsze silniki, imponująca pojemność paliwa, daleki zasięg, wewnętrzna powierzchnia arsenału (rakiety, pociski, etc, są składowane i ukryte wewnątrz samolotu w celu
ograniczenia i niwelowania odbić fal radarów przeciwnika); w efekcie samoloty F-35 należą do najtrudniej wykrywalnych przez radiolokacyjne oraz systemy przeciw lotnicze.

Cóż, wielu zazdrośników próbuje umniejszyć zalety samolotów F-35.


Dla przykładu Rosjanie i Chińczycy twierdzą, że F-35 posiada za małe skrzydła - co przekłada się na powierzchnię nośną samolotu. Twierdzą głupoty, że F-35 nie lata w deszczu (?!)... oraz, że nie jest manewrowy....


Oczywiście że rosyjskie Migi oraz Su są zwrotniejsze w powietrzu (mają większe skrzydła, rozrośnięte ogony). Problem rosyjskich Mig-ów i Su polega jednak na ich słabym i stale psującym się silniku... co finalnie nie pozwala Rosjanom ograniczyć powierzchni skrzydeł ich samolotów. Powoduje to łatwe wykrycie rosyjskich Mig i Su przez najtańsze radary, nawet takie, które budują w garażu samouki.


Dodatkowo, na współczesnym polu walki nie ma już większego znaczenia zwrotność samolotów!

Dlaczego?
Ponieważ współczesne inteligentne systemy rakietowe przeciwlotnicze czy artyleria wspomagana komputerowo niszczy bez najmniejszych problemów każdy samolot - obojętnie co do jego zwrotności w powietrzu (rakiety naddźwiękowe czy hiper-soniczne).


Rosyjskie Mig i Su ładnie prezentują się na lotniczych pokazach, ale żaden z nich pożytek na współczesnym polu walki! Rosyjskie silniki samolotowe są prymitywne, używają osobnych modułów dopalaczy rakietowych do ucieczki z pola walki. To rozwiązanie z przed pół wieku!


Samoloty F-35 w wersji A, B i C dysponują silnikami, które nie potrzebują żadnych dopalaczy, a potężny ich ciąg zapewnia szybkość 2 'machy' (dwukrotna szybkość dźwięku) przez cały lot.


Porównując:

  • samoloty F-35 Made in USA to super artyleria powietrzna, niewidoczna dla wroga - a rosyjskie Migi i Su to rycerze w kolorowych i ozdobnych zbrojach wyposażeni w drewniane dzidy.

Jeśli Polska zakupi dwie lub trzy eskadry bojowe F-35A - to z łatwością obezwładni cały rosyjski atak samolotowy i rakietowy; bez większych problemów zyskałaby dominacje w powietrzu, do chwili nadejścia odsieczy sojuszników z NATO.
Ale to jest tylko teoria, którą czarują politycy PiS - niczego nie świadome polskie społeczeństwo!

Jak to?
Nie trzeba wcale sięgać do odległych czasowo przykładów:
Dekadę temu Polska weszła w posiadanie 48 samolotów F-16. Jak na owe czasy były skuteczne i groźne. Nie wiele państw europejskich mogło pochwalić się tak zaawansowaną wersją tych maszyn. Polska wydała na nie ogromne sumy wraz z wyszkoleniem polskich pilotów w USA. Zbudowano nowe hangary oraz obiekty towarzyszące....
I co?
I nic!
Obecnie polskie Ministerstwo Obrony Narodowej oficjalnie twierdzi, że lotnictwo posiada tylko kilkanaście sprawnych samolotów F-16 !
Jeszcze raz:
Polskie lotnictwo bojowe posiada tylko kilkanaście sprawnych maszyn!


Ale to nie jest prawdą!


Generałowie oraz czynni piloci twierdzą, że polskie MON kłamie! Bo sprawnych F-16 jest tylko kilka!


Co ?!?!?!


Jak doszło do takiej skandalicznej sytuacji?
Czy oznacza to, że wartość bojowa polskiego lotnictwa jest prawie zerowa?

  • Jeśli tak, to kto jest odpowiedzialny za taki stan polskiej obrony przestrzeni powietrznej?

Jak powszechnie wiadomo, ze względu na fatalne cięcia kosztów na wojsko przez PiS, fikcyjnie wyremontowane polskie Mig-29 (w polskich zakładach). Wyremontowane Mig-29 w ogóle nie spełniają norm bojowych a nawet, nie spełniają norm bezpieczeństwa określonych dla pilotujących je oficerów!

Wszystkie polskie Mig-29 są "uziemione" a piloci są bez zajęcia!
Zostało więc tylko kilka polskich F-16 do obrony polskiej przestrzeni powietrznej!
Nie zupełnie....
Te kilka sprawnych F-16 są utrzymywane tylko po to, aby pokazywać je z okazji uroczystości

państwowych z udziałem wojska polskiego... gdzie obecni są, Kaczyński, Duda-Juda i reszta nieudaczników z PiS.
No ale dlaczego tylko kilka, z ogólnej liczby 48 sztuk?

Ponieważ PiS nie przeznaczył żadnych środków z budżetu dla MON na reperację i stałe lub cykliczne przeglądy tych samolotów! Dochodzi do sytuacji, że nie dokonuje się obecnie żadnych zakupów części zamiennych... wyjmuje się je z innych F-16 i montuje w kilku sprawnych F-16 (najmniej zużytych)... używanych tylko do pokazów lotniczych lub tzw. "dwójek dyżurnych" wymaganych przez NATO.

Zresztą taka polityka PiS-u dla nikogo nie powinna być zaskoczeniem. Identycznie jest w polskich stoczniach wojennych; gdzie PiS zapowiadał hucznie, że rusza program budowy okrętów wojennych....
I co?
I nic!

Nic takiego nie nastąpiło. Część kasy się "rozpłynęła" a reszty kasy najzwyczajniej nie było! Za kadencji PiS-u Polska pozbyła się kilku pływających jednostek wojskowych z uwagi na ich archaiczność - ale żadna jednostka nie przybyła. (Chyba, że zaliczy się wciąż budowany od 20 lat "Gawron").

Dla ścisłości - hucznie zapowiadany PiS-owski program budowy polskich promów w Szczecinie też od kilku lat nie wchodzi nawet w etap projektu... a gdzie etap produkcji... jej ukończenia?

Pełno artykułów w lokalnej prasie Szczecina.

Logicznym będzie zadać pytania:

  • skoro PiS-iory nie umieją zarządzać eskadrą nowoczesnych polskich F-16 - redukując ich liczebność - do kilku, to po co biorą się za zakup super-nowoczesnych F-35 ? Czy po to, aby wydać kasę i też "uziemić"?

  • czy PiS chce zaniechać program F-35 tak samo jak zaniechał program F-16? .... I zostawić tylko kilka sprawnych F-35 na uroczystości państwowe i wojskowe, przelatujących w Warszawie tylko raz na rok nad Kaczyńskim, Dudą-Judą i resztą nieudaczników z PiS? .... A resztę drogich, super-nowoczesnych maszyn F-35 zamienić w złom nadający się jedynie na części zapasowe!

Polscy piloci wojskowi zrozpaczeni tą sytuacją grupowo opuszczają wojsko, szukając pracy w cywilnych liniach lotniczych.

- Szkoda, ponieważ szkolenie każdego z nich kosztował od 2 mln. ÷ 6 mln dolarów.
- Szkoda, ponieważ Polska kupiła drogie pociski JASM, zrzucane m. in. z F-16. Czym teraz Polska zrzuci te pociski, skoro nie z F-16 ?

Niestety, ale to nie wszystko!
Warto jeszcze omówić najważniejszy aspekt zakupu przez PiS-iorów samolotów bojowych F-35:
to
"Kody Źródłowe"

Co to są "kody źródłowe"?

LINK: LINK - kliknij:


Jest to zespół programów maszyn obliczeniowych (komputerów, serwerów, etc.) określających ich kompetencje oraz zasób zadań, które powinny wykonywać. [Dokładny opis m. in. w Wikipedii]

Dla laików:

Windows to "kod źródłowy" - zwany potocznie "system operacyjny" w komputerze / Android to "kod źródłowy " - zwany potocznie "system operacyjny" w tablecie i telefonie / etc.


Każda nowoczesna maszyna wojenna posiada wiele komputerów, a każdy z nich posiada swój "kod źródłowy" (np. komputer do urządzeń optycznych; komputer do wyboru amunicji; komputer do korekty trajektorii lotu pocisku przy uwzględnieniu warunków atmosferycznych; komputer do kodowania i dekodowania danych pola walki i komunikacji; komputer interpretacji obrazu radaru; komputer odczytu szyfrowanego GPS; komputer kontroli bezpośredniej pola walki, komputer kwalifikacji 'swój-obcy'; komputer zarządzania używający sztucznej inteligencji ... oraz wiele, wiele więcej).


Samolot F-35 zalicza się do jednostek bojowych o największym nasyceniu elektronicznym - jako autonomiczna maszyna. Zamontowane w nim komputery to dzieła sztuki współczesnej techniki, które jeszcze przez dekady będą limitowane i chronione przed cywilnym klientem.

Każdy z zamontowanych w nim komputerów posiada skomplikowane "kody źródłowe" liczące od tysięcy aż do milionów linijek zapisanego programu.
"Kody źródłowe" to pilnie strzeżona tajemnica każdego producenta.
Oto przykład:
Tysiące samolotów F-16, F-14, F-15, F-18 zostało sprzedanych przez Stany Zjednoczone sojusznikom z NATO oraz kilku innym państwom. Wraz z nimi przekazano dokumentacje techniczne maszyn.... Ale nigdy nikomu nie udostępniono "kodów źródłowych". Żaden z sojuszników USA nie mógł samodzielnie wymienić komputerów, ani wprowadzać swoich poprawek.
Zresztą, nawet gdyby próbował to bez znajomości PIN-ów spowodowałby tylko kompletne wykasowanie programu, a nawet mechaniczne zniszczenie dysków twardych.

Ale tylko raz w historii USA zrobiło wyjątek i udostępniło swoje kody źródłowe do F-16... już w XXI wieku.
Komu?
No jak komu... Izraelowi udostępniło.

Po co?
Dobre pytanie.
Oficjalnie Izrael oznajmij, że nie ufa producentowi z USA, ponieważ, producent F-16 może poprzez impulsy elektromagnetyczne lub fale radiowe uszkodzić wszystkie komputery w samolotach, lub

zmienić zdalnie (na odległość) treści "kodów źródłowych" wgrywając wirusy, wyczyścić twarde dyski, nośniki pamięci... czyli uziemić samolot!

Warto wspomnieć, że dwumiejscowe F-16I dla Izraela to prezent od USA, za który zapłacił przeciętny obywatel Stanów Zjednoczonych!


Jak to? Za darmo... i takie żydowskie kaprysy!
Bo wcale nie o to chodziło Żydom, że nie ufali USA. To tylko prostacki pretekst. Żydzi chcieli zdobyć dostęp do "kodów źródłowych" F-16 - aby byli zdolni (tak samo jak USA) zakłócać pozostałe F-16 latające we wszystkich państwach NATO, oraz Australii, Korei Południowej, Japonii....


Przypadek sprawił, że w tym czasie co były produkowane F-16 dla Polski - były produkowane F-16 dla Izraela.
Przypadek? Czy na pewno?


Co zrobił wtedy polski wywiad czy kontrwywiad? Czy zrobił polski MON?
Nic nie zrobił!
Ci dumni i zadowoleni z siebie oficerowie-agenci, którzy piszą książki dla gorączkującej się gawiedzi o tajnych operacjach - nic wtedy nie zrobili! Nie uchronili polskiego interesu! Za co dostają przecież niemałe pensje!

  • Należy pamiętać, że ci oficerowie tzw. "polskiego wywiadu i kontrwywiadu", którzy pracowali lojalnie dla PRL-u byli zwolnieni z weryfikacji. A przecież wiadomo, że prawie każdy z nich był szkolony w KGB albo GRU.

  • Należy też pamiętać, że ci oficerowie (czytaj: agenci) byli selekcjonowani w czasach PRL-u ze specyficznej grupy etnicznej; to byli najczęściej Żydzi i niewielka reszta tzw. "szabes-gojów" (czytaj: sprzedajne prostytutki; odpady Narodu Polskiego).

To właśnie ta kasta oficerów-agentów (potomków bandytów z NKWD) przetrwała weryfikację tuż po "okrągłym stole" w roku '89 i ma się dobrze po dziś dzień, zajmując stanowiska w wywiadzie i kontrwywiadzie Polin.


Czy warto czytać ich wypociny? ... ich książki?
Kwestia gustu.
Bo prawdy w nich, ani za grosz!


Ale jeszcze o F-35 dla Polski....
Turcja weszła w konflikt z NATO, kupując zestawy przeciwlotnicze od Rosji S-400 Triumf - zamiast zestawy Patriot made in USA.
Stany Zjednoczone ukarały za to Turcję, unieważniając zakup Turcji na 100 samolotów F-35. Obecnie USA szuka klientów na te drogie maszyny... i już znalazła Polskę, która kupi część tureckiej dostawy.


Wynika więc z tego, że zakup przez Polskę F-35 nie wynika z rzeczywistych możliwości - ale z lobbyingu Stanów Zjednoczonych, chcących przewietrzyć swoje magazyny.


Ani Kaczyński, ani Duda-Juda, ani inne PiS-iory nic nie negocjowały w celu zdobycia tych drogich maszyn!

To wynik polecenia z Waszyngtonu. W nagrodę Duda-Juda dostał audiencje u prezydenta Trump'a i strzelił sobie z nim 'selfie'?

Nic po za tym!
A wizy Polacy nadal potrzebują... jako super zaufany, najważniejszy sojusznik!


Ale warto na chwilę o Turcji... to pouczający przypadek!
Dlaczego rzekomo "niedobra" Turcja zdradziła NATO i kupuje system przeciwlotniczy S-400 u wroga, jakim jest Rosja?
Ponieważ system Patriot (made in USA) oferuje tylko wyrzutnie wraz zapleczem... ale bez dostępu do "kodów źródłowych".
Oznacza to w praktyce, że Turcja zapłaci ogromne pieniądze za coś, czym faktycznie nie będzie zarządzać!


Pytanie: więc za co płacić?
Za złudzenia i iluzje bezpieczeństwa narodowego?!

Przecież nie jest żadną tajemnicą, że Izrael produkuje kluczowe i newralgiczne elementy do systemu Patriot... i posiada dostęp do ich "kodów źródłowych".


Czyli w praktyce Izrael mógłby uszkodzić lub zablokować każdy system przeciwlotniczy Patriot - nawet Turecki - wysyłając zdalnie, na sporą odległość - poprzez impuls elektromagnetyczny albo fale radiowe odpowiedni wirus lub polecenie wyłączenia systemu Patriot; identycznie jak otwiera się lub zamyka drzwi samochodu tzw. pilotem (Remote Control).


Natomiast Federacja Rosyjska oferuje Turcji system przeciwlotniczy S-400 Triumf wraz z dostępem do rosyjskich "kodów źródłowych", które Turcja może sobie zmienić według własnego 'widzi-misię' - tak, że nawet Rosja nie będzie miała do tych kodów żadnego wstępu. Wyklucza to jakąkolwiek ingerencję z zewnątrz w turecki system S-400.... Co zapewnia realne (a nie iluzoryczne) bezpieczeństwo narodowe!
 

Taki obrót sprawy powoduje wściekłość samego Izraela, ponieważ traci kontrolę nad terytorium Turcji - które mógłby zyskać, gdyby Turcja kupiła Patrioty zamiast S-400 Triumf.

Co dla Izraela jest niezmiernie ważne, z uwagi na fakt, że w obecnym konflikcie blisko-wschodnim Turcja nie jest sojusznikiem Izraela - a interesy i polityka tych dwóch narodów są sprzeczne!


W taki właśnie sposób Turcja zabezpieczyła się przed izraelskimi wpływami i zdradą!


Identycznie sprawa dotyczy 100 samolotów F-35 dla Turcji; oficjalnie USA wstrzymuje sprzedaż tych maszyn do Turcji, ponieważ nie są kompatybilne dla systemu rosyjskiego S-400... oraz, że Rosjanie mogą dowiedzieć się zbyt wiele o możliwościach F-35, jeśli zbierze dane o nich rosyjski S-400.

Co jest bzdurą, ponieważ jeśli Turcy zechcą podzielić się z Rosją swoją wiedzą o samolotach F-35, to mogą to zrobić to bez żadnego problemu... Turcja posiada już dwa samoloty F-35... w pełni wyposażone i uzyskały już zdolność operacyjną i bojową.
A w dodatku Turcja produkuje przecież części do tego super-samolotu!

Czy Turcja "płacze" po utracie możliwości kupna 100 samolotów F-35?

Nie! Nie płacze!

Dlaczego?

  • Bo po co Turcji drogi samolot F-35 bez "kodów źródłowych"?

  • Bo po co Turcji drogi samolot F-35, który może w każdej chwili zostać wyłączony/uziemiony przez paskudnego wroga, którym jest Izrael?

  • Bo Turcja śmieje się z Polski, że Polska płaci ogromną kasę za super-maszynę F-35 bez "kodów źródłowych", bez których F-35 to złom!

Czy Turcja ma w tym przypadku rację?

A więc co myśleć o PiS-iorach?

Czy PiS-iory to tylko zwykłe durnie? Czy zwykłe mendy, zdradzające Polski Naród?

Czy obawy Turków są uzasadnione? Czy Polacy powinni wziąć z Turków przykład?

 

Fakt:
w roku 2014 Izrael sprzedał Gruzji drony szpiegowskie, które Gruzja miała wykorzystać w wojnie przeciw Rosji. Gruzja zapłaciła spore pieniądze Izraelowi, choć państwo prowadziło konflikt zbrojny i nie było zbyt zasobne.
Żydzi sprzedali Gruzji drony bez dostępu do "kodów źródłowych" przez Gruzinów... a następnie zwrócili się do Rosjan z ofertą odsprzedaży tych "kodów źródłowych". Rosjanie oczywiście przyjęli ofertę i zapłacili Izraelowi za te "kody". W efekcie Rosjanie puścili z dużej odległości impuls elektromagnetyczny z wirusem w kierunku izraelskich dronów zakupionych przez Gruzinów i je zablokowali (uziemili). Drony te stoją już bezużyteczne w gruzińskich hangarach kilka lat - nie mogą ich odblokować do chwili obecnej, ponieważ Izrael nie chce Gruzinom dać dostęp do "kodów źródłowych".
Źródło: WikiLeaks oraz liczne publikacje prasowe - również polskie.


Fakt:
Rosjanie sprzedali Iranowi rakiety przeciw-lotnicze średniego zasięgu, ale bez dostępu do "kodów źródłowych". Dowiedział się o tym zakupie Izrael i udał się do Moskwy z ofertą.... W efekcie Izrael otrzymał od Rosjan "kody źródłowe" do rakiet sprzedanych Iranowi, który groził nimi Izraelowi.
Źródło: WikiLeaks oraz liczne publikacje prasowe - również polskie.


Fakt:
Saudowie kupili od USA samoloty bojowe F-15 oraz F-16 za ogromne pieniądze. Problem w tym, że Stany Zjednoczone nie udostępniły Saudom "kodów źródłowych" do tych samolotów. W efekcie kiedy saudyjskie F-15 i F-16 zbliżają się do granic Izraela to generowany jest impuls elektromagnetyczny z Izraela, który wyłącza po kolei różne systemy bojowe tych samolotów. Eksperci twierdzą, że jeśli saudyjscy piloci zignorują te ostrzeżenia to impulsy wysyłane z Izraela są w stanie wyłączyć nawet
silniki tych samolotów bojowych! Przecież Izrael oficjalnie posiada dostęp do "kodów źródłowych" samolotów F-15 oraz F-16.
Źródło: WikiLeaks oraz liczne publikacje prasowe - również polskie.

Konkluzja:

  • Nie jest aż takim problemem, że "kody źródłowe" są w dyspozycji USA.

  • Problemem jest, że "kody źródłowe" są w dyspozycji Izraela!

Dlaczego?

Bo Polska i Izrael są obecnie w stanie wojny hybrydowej! Izrael prowadzi wojenne działania przeciwko Polakom i Polsce w celu wypędzenia lub depopulacji narodu oraz przejęcia obszaru Polski i Zachodniej Ukrainy - i zbudowania nowego państwa o nazwie Polin.


Jeśli odrzuci się fikcyjne wypowiedzi polityków oraz zapewnienia o politycznej "przyjaźni" - to pozostaną dwa nienawidzące się narody: Polacy oraz Żydzi... które nie tolerują się wzajemnie!
To wyczerpuje znamiona wojny.

  • Głupotą więc są działania PiS-iorów, którzy kupują drogi sprzęt wojskowy (samoloty F-35, system Patriot, system artyleryjski Himars, pociski JASM, etc...) bez "kodów źródłowych"! Nawet Turcja nie popełnia takiego błędu co Polska!
  • Polska powinna żądać bezwzględnie dostępu do "kodów źródłowych" od każdego producenta - skoro płaci takie ogromne pieniądze!

Warto wspomnieć, że Izrael za nic nie płaci Stanom Zjednoczonym; wszystko dostaje za darmo (samoloty, pociski, drony,etc...) w ramach specjalnego programu USA o pomocy dla Izraela - 3 mld dolarów co-rocznie! I dodatkowo udziela Izraelowi "kody źródłowe".

A więc skoro USA daje Izraelowi za darmo drogi sprzęt i "kody źródłowe" - to Polsce, która płaci ogromne pieniądze USA powinna też udostępnić "kody źródłowe" w pakiecie. Przecież za to Polacy przecież płacą!

Skandal
Do wszystkich tych wymienionych systemów wojskowych posiada "kody źródłowe" najgorszy wróg Rzeczpospolitej Polski - którym jest chciwy Izrael!

A polski wywiad i kontrwywiad wypełniony syjonistyczną agenturą nie chroni polskiego programu narodowego i ewidentnie działa z wyraźną szkodą dla Narodu Polskiego!

Logicznie: Producenci sprzętu wojskowego Stanów Zjednoczonych tłumaczą, że nie wydają sojusznikom "kodów źródłowych" ponieważ zapobiegnie to przeciekom i zdradom; i w taki sposób "kody źródłowe" nie wpadną w ręce wrogów NATO.

To głupie tłumaczenie, ponieważ Izrael dostał wszystkie "kody źródłowe" do niemal wszystkich maszyn bojowych produkcji USA. A jak wiadomo, to właśnie Izrael jest najsłabszym i najgorszym ogniwem....

To Izrael wielokrotnie zdradził lub sprzedał Rosji i Chinom tajne "kody źródłowe".

Logicznie: Producenci sprzętu wojskowego Stanów Zjednoczonych powinni właśnie udostępniać "kody źródłowe" wraz ze sprzedanym sprzętem wojskowym Sojusznikom z NATO, ponieważ to zapewnia bezpieczeństwo Sojuszu NATO.

Jeśli każde państwo - sojusznik NATO zmodyfikuje "kody źródłowe" według własnych potrzeb, to zapewni to taką różnorodność, że nawet jeśli zdradziecki Izrael zdradzi oryginalne "kody źródłowe" to tylko i wyłącznie samoloty F-35 w USA; tylko te samoloty mógłby 'uziemić'.

Ale pozostałe samoloty F-35, artylerię Himars, system Patriot innych państw - sojuszników NATO nie

mógłby 'uziemić' z powodu innych "kodów źródło0wych' - niedostępnych Izraelowi....

Co w efekcie mogłoby uratować NATO i całą Cywilizację Zachodnią!

PiS-iory oraz Izrael rozpatrują obecnie dwie opcje:

1. To przekazanie (zasponsorowanych przez Polskę) nowiutkich F-35 bezpośrednio z USA do Izraela.

2. To samoloty F-35 pomalowane w polskie znaki rozpoznawcze wraz z polskimi pilotami będą stacjonować w Izraelu i uczestniczyć w żydowskich wojnach na Bliskim Wschodzie.

Przeczytaj również artykuły:

Polska zasponsoruje drogie fregaty dla Izraela.

http://mr-navigator.strikingly.com/blog/polska-zasponsoruje-drogie-fregaty-dla-izraela

Mig29... Tajemnica katastrofy

http://mr-navigator.strikingly.com/blog/mig-29-tajemnica-katastrofy