Artykuł opublikowano w 2018 roku.
Dokładnie zaplanowane "zbiegi okoliczności".
Aby skutecznie wprowadzić "ustawę 447" należało skoordynować wiele czynności w krótkim czasie. Technicznie było to możliwe tylko przy współudziale wszystkich uczestniczących stron w tym przedsięwzięciu... w tym strony polskiej.
"Ustawa 447" jest szczególnie szkodliwa Polsce, z uwagi na skalę roszczeń żydowskich względem Polski - a raczej Polaków, bo to Polacy mieliby zaspokajać ekscesy finansowe środowisk żydowskich. A co do polskich polityków, to jak mawiał w PRL-u Rakowiecki: "...rząd sam się jakoś wyżywi...".
Warto przypomnieć, że w "ustawie 447" chodzi o ogromne odszkodowania - eksperci wyliczają, że Polacy aby je zaspokoić to spłacaliby przez 160 lat!
O skutkach tej ustawy było pisane w tym blogu wcześniej, natomiast w tym artykule pojawi się kilka konkluzji, wniosków i pytań.
Autorzy i zwolennicy oraz uczestnicy wdrożenia "ustawy 447" zdawali sobie sprawę iż w zwykłym trybie jest wprost niemożliwe aby ją "przepchnąć". Zbyt wielu przeciwników... Zbyt wiele kwestii natury prawnej... Zbyt wiele działań przeciw prawu... !
Prawne bezprawie.
Tzw. "odzyskiwanie mienia bez-spadkowego" nie mieści się w żadnej formule prawa cywilizacji państw Zachodu, gdzie wytyczną są zasady Prawa Rzymskiego. A wykładnia tego prawa mówi jednoznacznie, że: "...jeśli nie ma spadkobiercy to ruchomości i nieruchomości przechodzą na skarb państwa, w którym się znajdują...". Dokładnie takie prawo jest egzekwowane w USA, w Polsce i w całej Unii Europejskiej.
To dlaczego w USA uchwalono "ustawę 447" w Kongresie i Senacie skoro jest sprzeczna z tamtejszym prawem? W Stanach Zjednoczonych wszystkie ruchomości i nieruchomości przechodzą na skarb państwa w przypadku kiedy nie ustali się spadkobiercy. Dlaczego Kongres USA chce Polsce wcisnąć "ustawę 447" skoro jej założenia nigdy nie były i nigdy nie byłyby respektowane w samych USA?
Ale "ustawa 447" zawiera jeszcze inny rażący czynnik różnicowania obywateli polskich według pochodzenia etnicznego! Otóż w ustawie tej wymaga się aby były zaspokojone roszczenia Polaków żydowskiego pochodzenia - całkowicie pomijając prawa roszczeniowe Polaków nie-żydowskiego pochodzenia! W efekcie doprowadziłoby do sytuacji, że ograniczony budżet Rzeczpospolitej Polski mógłby tylko w całości zaspokoić roszczenia bez-spadkowe dla uzurpatorskich (w tym przypadku) środowisk żydowskich - kosztem rdzennych Polaków, którym budżet już nic by nie wypłacił - ponieważ byłby pusty!
Polski rząd i polski prezydent; Zdradzili !
Jak można wytłumaczyć fakt bezczynności polskich polityków w obliczu tak wielkiego zagrożenia Polski i Polaków? Przecież założenia i wytyczne "ustawy 447" były znane od dawna, kiedy była jeszcze w fazie projektu i kilku czytań w Kongresie USA.
Co robili polscy politycy i ministrowie? Co robił polski wywiad? Co robiły polskie konsulaty w USA?
Otóż nic nie zrobiły!
Tylko Polonia w USA walczyła o odrzucenie tej haniebnej ustawy! Tylko Polonia urządzała pikiety przez wiele miesięcy przed konsulatami polskimi w USA przeciw bezczynności polskich dyplomatów! Tylko Polonia w USA pisała petycje do kongresmenów i senatorów w Waszyngtonie DC o zaniechanie nielegalnej ustawy!
A co przez ten czas pokazywała polska TVP, wiadomości i dzienniki telewizyjne?
Nałożono całkowitą blokadę medialną dla Polaków w Polsce w związku z projektem "ustawy 447", późniejszym jej uchwaleniem i walką Polonii w USA przeciw niej.
Plan działania.
Finalnie, kiedy już plan wdrożenia "ustawy 447" został rozpisany na poszczególne etapy - przystąpiono do jej natychmiastowej realizacji z udziałem i przyzwoleniem polskich polityków... .
Czy to przypadek, że dokładnie w czasie, kiedy Senat USA uchwalał "ustawę 447" to polscy trzej ministrowie - w tym dwóch w randze wicepremierów (Czaputowicz, Gliński i Gowin) przebywali w USA? Kiedy to ostatnio Polska wysłała aż trzech ministrów - dwóch wicepremierów - razem do jednego państwa?
Czy po to aby natychmiast po uchwaleniu "ustawy 447" coś podpisali do tej ustawy? Najlepiej w USA bez polskich dziennikarzy i polskiej wścibskiej opinii publicznej. Czy chodziło o efekt zaskoczenia polskiej opinii publicznej i postawienia jej przed faktem dokonanym?
Czy polscy trzej ministrowie udali się do USA po wytyczne Kongresu Żydowskiego tak jak kiedyś polscy ministrowie w PRL-u udawali się do ZSRR po wytyczne Komitetu Centralnego Partii Komunistycznej?
Skrupulatnie zaplanowano wizytę w USA polskich dwóch wicepremierów i ministra spraw zagranicznych w dniu uchwalenia w Waszyngtonie "ustawy 447". To zaplanowana szczegółowo akcja skorelowana w czasie i miejscu!
Ci trzej polscy oficjele posiadali rekomendacje i pełnomocnictwa rządu polskiego do reprezentowania Polski! Oznacza to, że mogli przyjąć i podpisać w imieniu rządu polskiego niekorzystne dla Polaków zapisy "ustawy 447"! W tajemnicy przed obywatelami Polski.
Pytania:
Czy to polscy ministrowie i wicepremierzy musieli zdążyć przybyć do USA na czas uchwalenia "ustawy 447" przez Senat USA?
Czy to Senat USA musiał zdążyć w ekspresowym tempie uchwalić "ustawę 447" dopóki w Stanach Zjednoczonych przebywają polscy ministrowie?
Bo tylko wspólnie: Senat USA i polscy dygnitarze mogli szybko upchnąć i nadać bieg tej zdradzieckiej ustawie zanim polska opinia publiczna o tym się dowie lub dowiedzą się prawnicy konstytucyjni ze Stanów Zjednoczonych.
II Faza zdrady.
W niecały miesiąc później w tajemniczych okolicznościach do USA pośpiesznie udał się Duda... oficjalnie przewodniczyć obradom w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Chociaż Duda już przewodniczył całkiem niedawno tej Radzie przy objęciu przez Polskę stanowiska w czasie otwarcia kadencji. Dziwna a nawet śmieszna sytuacja, ponieważ w Radzie Bezpieczeństwa ONZ przewodniczą na ogół dyplomaci w randze konsulów lub attaché.
Duda musiał znaleźć pretekst przed opinią publiczną w Polsce aby wytłumaczyć nagły i ponowny - w krótkim czasie - wyjazd do USA? Zaraz po uchwaleniu "ustawy 447"... aby jako oficjalnie dowodzący Polskimi Siłami Zbrojnymi również złożyć swój podpis do tej antypolskiej ustawy? Warto zauważyć, że tylko kilka dni wcześniej sam prezydent USA D. Trump podpisał tę antypolską ustawę... Wygląda na to, że Trump podpisał ponieważ dostał "zielone światło" od Kaczyńskiego i od Dudy. Skoro polski prezes PiS oraz polski prezydent zabiegają o wdrożenie tej zdradzieckiej "ustawy447" w Polsce, to po co Trump będzie drażnił polskiego sojusznika?!
Czyżby Trump wyszedł z założenia, że to awantura polsko - żydowska i nie ma co się wtrącać?
A sam Duda "pali głupa", że kiedy przebywał pięć dni w USA to Trump nie zaprosił Dudy na spotkanie... Dla Dudy to znakomite "alibi" aby przekonać Polaków i Polonię, że skoro się nie spotkali to również nic nie podpisali... i mało dociekliwi dziennikarze "nic nie skapują".
Tylko, że akurat było zupełnie odwrotnie! Trump i Duda mogli się nie spotkać ale "ustawę 447" mogli podpisać oraz nawet ratyfikować! W polskim konsulacie w Nowym Jorku.
Jak to? Czy ratyfikacja może odbyć się bez Sejmu Rzeczypospolitej? TAK! Może! Przy odpowiednich zapisach, przy odpowiednich załącznikach i przy odpowiednich odnośnikach do precedensów. Ekspresowe tempo opisywanych tzw. "dokładnie zaplanowanych zbiegów okoliczności" wskazuje, że taki scenariusz właśnie miał miejsce!
Warto odnotować fakt, że tym razem Dudzie towarzyszył główny negocjator Magierowski oraz jeszcze kilku innych ekspertów od prawa i finansów. Po co? Skoro do przewodniczenia w sesji Rady Bezpieczeństwa ( bo taki oficjalnie powód swojej podróży do USA podał Duda) są zupełnie zbyteczni. Nigdy wcześniej w wyjazdach negocjatorzy tej rangi nie towarzyszyli Dudzie. Więc o czym i z kim Magierowski i pozostali eksperci potajemnie negocjowali w USA?!
Epizody Dudy z Polonią.
Chociaż Duda był w USA aż pięć dni - to w ogóle nie miał czasu dla Polonii, która licznie na niego głosowała w 2015 roku. Oficjalnie też nie spotykał się z politykami USA. W ONZ też nie spędził dłuższej chwili. To co Duda robił w Stanach Zjednoczonych przez pięć dni? Otóż był zajęty krążeniem pomiędzy Konsulatem RP w Nowym Jorku a Światowym Kongresem Żydów w Nowym Jorku. W kwaterze środowisk żydowskich Duda omawiał kwestie roszczeń wobec Polski a potem już w Konsulacie RP były konsultowane z polskimi i żydowskimi adwokatami zapisy i tajne umowy jako załączniki do "ustawy 447".
Warto wspomnieć pewien ważny szczegół; Duda spotkał się w Nowym Jorku z Polakami weteranami wojennymi AK, którzy walczyli o wolną Polskę - spotkanie trwało tylko 20 minut... kilka chwil później Duda spotkał się z Żydami, którzy nigdy nie walczyli o wolną Polskę - spotkanie z nimi trwało aż 5 razy dłużej. Takie są właśnie priorytety Dudy do Polaków i do Żydów.
Historia lubi się powtarzać.
Generał Jaruzelski w obliczu strajków NSZZ Solidarność, tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego też udał się do sojusznika i protektora, którym wtedy był ZSRR - po wsparcie wojskowe przeciw buntującym się Polakom!
Może PiS i Duda zrobili coś tak paskudnego (w związku z pro-żydowską "ustawą 447"), że mają powody obawiać się gniewu narodu?! A teraz zabiegają o ochronę obecnego sojusznika i protektora, którym jest USA?
W telewizji widać jak do Polski zbliżają się liczne doborowe jednostki wojskowe USA (a cały sprzęt pancerny poprzedniej zmiany wojsk USA został w Polsce - nie został wbrew zapowiedziom wycofany do Ramstein w Niemczech). Tak więc w Polsce będzie duża liczba żołnierzy i sprzętu USA.
Czy Duda i PiS obawiają się buntu Polskich Sił Zbrojnych, polskich patriotów, oburzonych obywateli - w obliczu zdrady interesów Narodu Polskiego? ... I muszą liczyć na wojska zagraniczne?
Czy to wszystko jest "zbiegiem dziwnych okoliczności"?
Rozsądny obserwator polityki powie, że tylko naiwni idioci wierzą w "takie zbiegi okoliczności"?
Anomalia.
Warto też zwrócić uwagę na anomalię polskiej sceny politycznej, mianowicie PiS oraz PO są ze sobą skłócone niemal w każdym aspekcie... natomiast względem "ustawy 447" są sojusznikami; obie wrogie sobie strony sceny politycznej - PiS oraz PO z Nowoczesną - robią solidarnie wiele aby odciągnąć uwagę Polaków od dyskusji w temacie "ustawy 447"... . PiS, PO i Nowoczesna zawarły między sobą tajną koalicję wdrożenia w Polsce tej zdradzieckiej ustawy!
Dowód?
PiS-owska publiczna TVP unika tego tematu tak samo jak TVN czy Polsat. Co czyni te telewizje wraz z politykami - Kaczyńskim, Dudą, Schetyną, Petru i Kosiniakiem - V kolumnę sił wrogich Polsce oraz obce Polsce agentury wpływu.
Uwaga:
Jest oczywiste, że Platforma Obywatelska w roku wyborczym 2015 dzierżyła twardo w swoim ręku wszystkie kluczowe instytucje państwowe i bez silnej ingerencji z zewnątrz PiS nie stanowił żadnego zagrożenia. PiS nie miał szans na przejęcie władzy - nawet jeśli miał większość głosujących. Bo jak mawiał Lenin: "...nie ważne kto głosuje ale ważne kto liczy głosy...". Przykładem jest putinowska Rosja, Turcja, Meksyk, Kuba, itd.. A Platforma Obywatelska wcześniej już kilka razy udowodniła, że ma właśnie takie zapędy fałszowania wyborów. Gdyby i tym razem PO wykręciło jakiś przekręt wyborczy to z całą pewnością nikt w Unii Europejskiej by nie lamentował - znając unijne uprzedzenia do PiS i Kaczyńskiego.
PiS-owi pomógł ktoś "z zewnątrz" czyli któryś z obcych wywiadów (chociażby tzw. "taśmy prawdy" nagrywane w słynnej knajpie) - to robota operacyjna czysto wywiadowcza, a nie kelnerska - jak polskie media usiłują to wmówić polskiej opinii publicznej. Oczywiście obcy wywiad miał w tym interes.... . Jaki?
No właśnie, jaki? Polska za "czasów PO" prowadziła politykę pro-niemiecką i to Berlin mówił Tuskowi co i jak powinien robić i politykować. A Berlin prowadzi politykę anty-izraelską albo pro-irańską... jak zwał tak zwał. Zresztą cała Unia Europejska prowadzi do tej pory taką politykę. Nie jest żadną tajemnicą, że Izraelowi jest ciężko przebić się do środka UE. Izraelowi na rękę jest rozbicie monolitu wspólnej unijnej polityki zewnętrznej, która konsekwentnie wspiera wrogów Izraela... chociażby ze względów ekonomicznych (ogromne kontrakty z Iranem, tylko sam Airbus miał kontrakt o wartości 20 mld. euro). Izrael poszukiwał znaczące państwo w Unii Europejskiej ale niezbyt silne politycznie... i wygląda że znalazł. Znalazł Polskę, w której dopomógł zainicjować zmiany polityczne z "pro-europejskiej" PO na "anty-europejskie" PiS. Oczywiście w tym artykule zawarto duże uproszczenie z uwagi na złożoność i wielowątkowość sytuacji ale konkluzja jest wyrazista. Izrael musiał zainwestować pokaźne środki finansowe, polityczne i operacyjne więc dlatego teraz sobie tak "poczyna" przeciw Polsce i polskim politykom. Izrael - po prostu i bezczelnie - oczekuje "zwrotu poniesionych kosztów" w Polskę oraz w zwycięstwo PiS-u.
Ale gorsze jest to, że koszty poniosły również środowiska żydowskie z USA - te, które zwietrzyły własny interes (oprócz tego izraelskiego) i próbują "przy okazji" wyłudzić ogromne kwoty roszczeniowe za II wojnę światową (ustawa 447). Chcą też przejąć Międzymorze. Widać, z nimi również układali się Kaczyński i Duda-Juda w 2015 roku.
Zrozumienie tego tłumaczy wiele, chociażby to, dlaczego Kaczyński z Dudą po dwóch latach od wyborów - zmienili wszystkich najważniejszych patriotów "przy korycie". Odpadli: Szydło, Macierewicz, Waszczykowski - a zastąpiły ich miernoty polityczne, które w swoim resumé wpisują pracę na rzecz żydowskich banków i liberalno - socjalistyczne lub wręcz agenturalne koneksje.
Polecane artykuły / Przeczytaj również:
RODO - FICTION
II wojna światowa ©®™ - wszystkie prawa zastrzeżone dla Holocaust Corporation©®™